W związku z narcyzem
Temat budzący wiele kontrowersji. Najczęściej możemy przeczytać jaki to narcyz zły jak krzywdzi jakie zadaje rany partnerowi...wszystko jest prawda. Ale powiem wam że narcyz tego nie widzi.
Ja zawsze źle czułam się w swoim związku. Nierozumiana,wykorzystywana,partner był tym złym. Wszystko przez niego w tym moje złe zachowanie do niego. On prowokował,on był tym złym...I tak było wkolko aż do czasu poznania prawdy o sobie i zaakceptowania jej. Narcyz naprawdę często nie wie że was krzywdzi to on jest ofiarą w swoim mniemaniu. I wtedy są dwa wyjścia. Pierwsze próba konfrontacji i dotarcia do niego. Jeśli posłucha i jakimś cudem jak ja dowie się prawdy o sobie i ją przyjmie jest szansa że...no właśnie nie przestanie być narcyzmem to nie jest takie proste ale będzie miał większą kontrolę nad tym co robi. I nawet jeśli nadal będzie zadawał rany pod wpływem chwili impulsu to zauważy to i będzie próbował zmienić.
Drugie wyjście to niestety ucieczka od takiej osoby jeśli nie będzie chciała podjąć próby dotarcia do prawdy o sobie nic wam nie pomoże.
Prawda jest taka że tylko miłość jest w stanie nam pomóc zacząć dokonywać jakichkolwiek zmian w sobie. Ale miłość której musimy się indywidualnie nauczyć. Której nie znamy i której nas nikt nigdy nie nauczył. Ale nie miłość jaką da partner tylko miłość jaką my możemy zacząć darzyć siebie,a potem próbować darzyć inne osoby. To nie jest prawdą że nie umiemy kochać wogole. My kochamy ale ta miłość jest zupełnie inna niż powszechnie przyjęte normy. Ona jest idealna na wzór historii rodem z Romea I Julii. Nie ma w niej miejsca na życie realne. Jest ona w świecie marzeń idealizacji. Ja kochałam dwa razy tak myślałam...Ale teraz wiem że to było głębokie zauroczenie,projekcja jaka przerzucalam na mężczyznę. Idealny kandydat,nie znałam go jako człowieka ale znałam jako wyidealizowany obraz moich marzen. I taki związek nigdy nie może się udać teraz to wiem. I jeśli narcyz mówi że was kocha. Może być zauroczony,zakochany ale przykro mi to najczęściej projekcja jego wymarzonego świata związku. Realny obraz związku z wadami nie mieści się w naszej głowie. To zbyt boli zbyt dotyka rany narcystycznej zadanej nam w dzieciństwie. A nikt nie lubi odrywać strupa z rany...A to jest właśnie kluczem do uzdrowienia każdego narcyza.